To dzień wszystkich łasuchów, który celebruje wszystkie ciasta, ciasteczka, chleby, bułeczki, pączki i inne wypieki...
Każdy z nas wie, że zjedzenie pysznej drożdżówki albo kawałka ciasta najlepiej pojawia humor, a sam proces pieczenia działa odstresowująco. Pełne skupienie na wykonywanej czynności i wyrabianie ciasta to doskonała recepta na odsunięcie od siebie negatywnych myśli. Sam dotyk pulchnego ciasta przyprawia o uśmiech, a dodatkowe zapachy i aromaty tylko potęgują efekt wzrostu hormonu szczęścia.
Na zajęciach kulinarno-świetlicowych tego szczęścia, uśmiechu oraz pełnego pozytywnych myśli nie zabrakło i został upieczony drożdżowiec z rabarbarem i kruszonką.
Smak dzieciństwa i babcinej kuchni...
N. Okoń i W. Łuźniak